![]() |
...ale połowa nie chodzi: ta jest chora, ta nie żyje, ta jest leniwa... |
![]() |
Tutaj takie rybki jesteśmy. (Babcia - czwarta pani od lewej) |
![]() |
Usiadłam z Wiesią, bo ona taka modląca - gorzej by było trafić na kogoś, kto dużo gada. (w drugim rzędzie od przodu, po lewej stronie) |
![]() |
Kiedy? Popatrz sobie na stół: jak jajeczko to Wielkanoc, jak śledzik to Boże Narodzenie, a jak nic z tych rzeczy to inna impreza. |
![]() | |
Próba z ulubionym organistą. Prawda jest taka, że i tak wszystkie starsze panie wzydychają jak nastolatki do Księdza Profesora przewracając oczami kiedy zbiera na tacę ;) |
Tak więc na leczo potrzeba (zdjęcia komórką, wybaczcie):
![]() |
tyle cebuli i papryki, |
![]() |
tyle pomidorów, |
![]() |
tyle cukinii, |
![]() |
i tyle kiełbasy. |
Składniki
- 4-5 cebul
- 2 papryki
- 7 pomidorów
- 6 średniej wielkości świerzych cukinii
- 4-5 kiełbasek, które łatwo obierają się ze skórki
- masło
- czosnek
- sól
1) Posoloną cebulę dusić na maśle 3 minuty. W tym czasie pokroić papryki w kostkę, dodać do cebuli i dusić jeszcze 5 minut.
2) W tym czasie obrać i pokroić kiełbasę. Cukinię tylko pokroić (w dużą kostkę), będzie bardziej chrupiąco i zdrowiej. Zagotować osoloną wodę w pojemnym garnku (tyle wody żeby przykryła mniej więcej połowę cukinii).
3) Dorzucić kiełbasę do cebuli i papryki, dusić razem kolejne 5 minut.
4) Do garnka z wrzącą wodą wrzucić cukinię, podgrzewać do ponownego zagotowania mieszając. Gotować jeszcze minutę, nie dłużej, bo cukinia rozmięknie.
5) W tym czasie naciąć skórki pomidorów i umieścić je w żaroodpornym naczyniu.
6) Cukinię, która gotowała się już minutę przecedzić przez sitko. Wrzątku z cukinii można (a nawet nałeży) użyć do sparzenia pomidorów.
7) Pomidory obrać i pokroić, wrzucić do dużego garnkna. Tam połączyć z resztą składników: cebulą, papryką, kiełbasą i cukinią. Dusić jeszcze chwilę na małym ogniu, doprawić czosnkiem i solą do smaku.
Można podawać z ryżem lub chlebem.
Może przepis nie brzmi zbyt prosto, ale w rzeczywistości jest bardzo przyjemny. Jedyną wadą jest to, że do tej pory śmierdzę cebulą ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz