W Noc Kupały w Poznaniu dziki tłum puszczał azjatyckie lampiony szczęścia:
Widok robił wrażenie, więc Warszawa pozazdrościła. Szkoda (dla nas, a dobrze dla lotniska), że nie przyszło aż tak wielu lampioniarzy jak w Poznaniu, ale i tak super było popatrzeć. Zostawimy już rekord Polski w spokoju ;)
parę minut po dziesiątej
Asia dokumentuje komórą, bo jej superfajny nowy sprzęt fotograficzny dopiero nadciąga pocztą ;)
puszczanie lampionów samo w sobie sprawia wrażenie bardzo absorbujacego
"Łukasz, kup Asi ten lampion, bo będziesz miał przejebane."
Na szczęście kupił ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz