Inna sprawa, że dodatkami można śmiało żonglować wedle upodobań - jest więc cień szansy, że kolejna wersja śniadania nie znudzi mi się tak łatwo.
Składniki:
- około 220 ml mleka (trochę ponad szklankę)
- 7-8 łyżeczek kaszy manny (tyle ile na gęstą kaszkę)
- 2 jajka
- łyżka mąki
- ćwiartka świeżego pomidora
- 2 łyżki pokrojonych suszonych pomidorów
- ok. 30 g startego parmezanu (+ do woli do posypania)
- łyżka duszonej cebuli
- oliwa
- ząbek czosnku
- przyprawy (pieprz, sól, bazylia)
Wykonanie
- Przygotowujemy kaszkę - ja podgrzewam mleko aż będzie gorące, wtedy dosypuję kaszę i mieszam dalej podgrzewając aż całość zgęstnieje.
- Do gęstej kaszki dodać pomidory, parmezan, cebulę i przyprawić do smaku. Dokładnie wymieszać.
- Na końcu dodać mąkę, jajka i wymieszać raz jeszcze.
- Oliwę rozgrzać z rozgniecionym ząbkiem czosnku, kiedy już puści aromat wyjąć czosnek i nakładać po łyżce ciasta (placuszki są delikatne, więc lepiej smażyć mniejsze żeby się nie rozpadały).
- Smażyć z jednej strony aż się zarumienią (około 2 minut), po czym przewrócić i smażyć z drugiej.
- Wyłożyć na talerz, posypać parmezanem i zajadać. Najlepiej z domowym ketchupem.
Smacznego!
świetne...już robiłam kluski z kaszy manny na słodko i na słono ale placuszków jeszcze nie! :) na pewno wypróbuję pomysł. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńPysznie;)
OdpowiedzUsuńAlB - ja znowu nigdy nie robiłam klusek z kaszy manny, wypróbuję kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
a