piątek, 24 sierpnia 2012

Idziemy na piknik!

Podobno robi się piknik. Albo idzie się na piknik. Ja zjadam piknik. Organizacja trochę się komplikuje, kiedy do najbliższego sklepu są dwa kilometry, a jedyny rower darzy się ograniczonym zaufaniem. Ale czego się nie znajdzie w lodówce, szafce i owocowo-warzywnym koszyku.









2 komentarze:

  1. piknik, aż nabrałam na niego ochoty!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam na niego ochotę od roku i zawsze coś - a tu brak pogody, albo brak czasu. i w końcu się udało ;)

      Usuń