czwartek, 29 listopada 2012

Belgijskie spekulosy

Mam słabość do foremek do ciastek. Często je kupuję, zbieram, dostaję, a ostatnio zapragnęłam je produkować. Gorzej, że kiedy już jakieś zachomikuję w szufladzie, z rzadka ich używam. Jak na rodowitą Polkę przystało, często mam większy apetyt na ciasta mokre i miękkie niż na chrupiące ciasteczka do herbaty. Mimo wszystko mój zapas mnie cieszy i ciągle czuję jego potencjał.


Cała ta foremkowa miłość tłumaczy jedno z moich marzeń dotyczących kuchennego wyposażenia. Mimo iż nie jestem znawczynią belgijskiej kuchni, zapragnęłam kupić foremki do spekulosów - ładne, drewniane z tradycyjnym motywem. W Polsce takich ze świecą szukać, ale jak już się zdążyłam pochwalić, do Belgii udał się mój Konrad i takie przywiózł. Oprócz tego dostałam mieszankę przypraw do spekulosów i cukier cassonade (o którym więcej tutaj) czyli pełen ciasteczkowy zestaw - nic tylko piec!


Skorzystałam z przepisu z Belgii od Kuchni  (tylko troszkę posoliłam) i wyszło całkiem pysznie!

Składniki
  • kopiasta szklanka mąki
  • 2/3 szklanki cukru cassonade (lub ciemnego muscovado) 
  • 3/4 kostki (150g) zimnego masła
  • łyżeczka przyprawy do spekulosów (cynamon, imbir, goździki, gałka muszkatołowa)
  • szczypta soli
  • 4 łyżki mleka
Wykonanie
  1. Mąkę wymieszać z cukrem, solą i przyprawami, dodać masło i posiekać. Dolać mleko i szybko zagnieść.
  2. Zawinąć w folię i zostawić w lodówce, najlepiej na noc.
  3. Piekarnik nagrzać do 170 stopni, wyłożyć blachę papierem do pieczenia.
  4. Uformować ciasteczka. Ja posypywałam foremki dużą ilością mąki, odrywałam małe kulki ciasta, wgniatałam w foremki, odcinałam nadmiar nożem i wystukiwałam ciasteczka na blachę. Autorka rozwałkowywała ciasto na grubość pół centymetra i wycinała ciasteczka nożem. 
  5. Ciasteczka piec około 10-20 minut (w zależności od wielkości).
  6. Po wystudzeniu przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Fajny pomysł na Święta.

2 komentarze:

  1. Jejku, jak to wszystko cudownie wygląda!
    Ja zbieram na blaszkę do muffinek, bo zwykle żeby nie wyszły rozlazłe muszę użyć 2 papilotek a to drogo wychodzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tam nawet podwójne się rozłaziły - blaszka jest przydatna ;)Zawsze możesz też pomyśleć o silikonowych foremkach i piec bez papilotków. Wbrew pozorom czasem trafiają się tanie ;)

      Usuń