wtorek, 3 lipca 2012

Kocie muffiny z wisniami i bananami

Bo koleżanka kupiła kota. Przy tej okazji pojawiło się przynajmniej tyle emocji ile można zaobserwować przy narodzinach bliźniaków ;) Tak więc dziś przy kawie będziemy oglądać rudego Charliego, a do kawy potrzebne są ciastka (czyt. muffiny). Mimo upału!

Kotki z lukru angielskiego
Składniki:
  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • kopiasta szklanka wydrylowanych wiśni
  • 1,5 dużego lub 2 średnie banany
  • szklanka cukru
  • pół szklanki jogurtu naturalnego
  • jajko
  • pół szklanki oleju

Wykonanie:
  1. Wiśnie wymieszać z połową szklanki cukru.
  2. Piekarnik nagrzać do 180 stopni, przygotować papilotki.
  3. W misce wymieszać mąkę, sodę i sól.
  4. W drugim naczyniu rozgnieść banany. Dodać mokre składniki i resztę cukru, po czym dokładnie wymieszać.
  5. Mokre i suche składniki oraz wiśnie wymieszać aż do połączenia.
  6. Masę nałożyć do foremek.
  7. Piec przez 10 minut, po czym zmniejszyć temperaturę do 160 stopni i piec jeszcze 5 minut.
  8. Muffiny studzić w foremkach przez 5-10 minut, po czym wyłożyć na kratkę i zostawić do całkowitego wystudzenia.



3 komentarze:

  1. och przecudne cudowności ^^ uwielbiam rude kotki, sama takiego mam (albo on ma mnie)
    gdybym ja tylko wiedziała, jaką temperaturę mam w piekarniku bo mam cyferki od 1 do 10

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja myślę, że możesz upiec "na oko". Ja bym zaczęła od 7-8 i jeśli się okaże, że się przypiekają z zewnątrz, a pieką się dość krótko (i są w środku surowe) to bym zmniejszyła i dopiekła w mniejszej. Te temperatury ogółem są raczej sugestią, bo każdy piekarnik działa trochę inaczej ;)
    Co do kota to obawiam się, że (jak to kot) to on Ciebie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. super koty, chociaż wolę króliki ;););)

    OdpowiedzUsuń