piątek, 20 stycznia 2012

Ciasto potrojnie cytrynowe z włoska nuta

Mimo że w końcu pada śnieg, a w dzień nawet zaświeciło słońce, mam wrażenie, że nieuchronnie nadchodzi standardowa zimowa depresja. Dziś postanowiłam się przed nią bronić za pomocą potrójnie cytrynowego ciasta (niestety równie skutecznie obroniłam się przed pisaniem magisterki ;). A ponieważ ciągle tęskni mi się do Neapolu z wielką radością powitałam składniki typu serek mascarpone czy likier Limoncello!

W upieczonej wersji pewnie trudniej uświadczyć mnóstwa witamin, ale w kremie i polewie można znaleźć co nieco witaminki C ;) Poza tym na prawdę miło siedzi się w kuchni wypełnionej zapachem cytryn, kiedy za oknep sypie śnieg. Oprócz smaku ciasta to chyba jego główna zaleta. Do dzieła!



Składniki:

Ciasto (przepis ze Słodkiej Kuchni Polskiej, nieco zmodyfikowany w wykonaniu):
  • 4 duże jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • kostka (25 dag) margaryny
  • 2 szklanki mąki tortowej
  • czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • sok z dwóch cytryn
  • skórka otarta z 2 cytryn
  • tłuszcz do wysmarowania formy i bułka tarta do jej wysypania
Krem:
  • opakowanie (250 g) serka mascarpone
  • 2 kopiaste łyżki cukru pudru
  • 4-5 łyżek likieru cytrynowego (ja użyłam Limoncello - spokojnie można spróbować z innym albo dodać łyżkę spirytusu, 3 łyżki soku cytrynowego i jeszcze łyżkę cukru pudru)
Lukier:
  • 2/3 szklanki cukru pudru
  • sok z połówki dużej cytryny

Wykonanie:
  1. Zaczynamy od ciasta! Średniej wielkości blachę wysmarować tłuszczem i wysypać bułkę tartą.
  2. Otrzeć skórkę z cytryn i wycisnąć z nich sok - uwaga na pestki (żeby się potem nie bawić w wyławianie, do miski kładę sitko, do którego wyciskam sok, potem podnoszę pestki, a sok zostaje w misce).
  3. Nagrzać piekarnik do 160 stopni.
  4. Białka ubić na bardzo ścisłą pianę (polecam mikser), w tym czasie na małym ogniu roztopić margarynę.
  5. Ubitą pianę zalewamy wrzącą margaryną i odstawiamy na dwie minuty.
  6. W tym czasie żółtka utrzeć z cukrem.
  7. Po dwóch minutach ubić delikatnie pianę z tłuszczem (tu zamieniam mikser na trzepaczkę), tak by składniki się połączyły.
  8. Cały czas ubijając dodać żółtka z cukrem, sok i skórkę z cytryny, przesianą przez sito mąkę z proszkiem do pieczenia.
  9. Gdy wszystkie składniki dokładnie się połączą (ciasto będzie puszyste i jednolite), wylać ciasto do przygotowanej blachy i wstawić do nagrzanego piekarnika.
  10. Piec 35-40 minut, po czym zostawić zarumienione ciasto jeszcze na 10 minut w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami. Następnie wyjąć i studzić w blasze.
  11. W tym czasie można zająć się kremem i lukrem.
  12. Krem jest najprostszy na świecie. Na niskich obrotach miksujemy mascarpone (tak żeby stało się bardziej puszyste) i dalej miksując dodajemy cukier puder oraz likier.
  13. Lukier jest jeszcze prostszy ;) Do cukru pudru wyciskamy sok z połowy cytryny i mieszamy aż do połączenia składników.
  14. Kiedy ciasto już wystygnie, wyciągamy je z blachy, przekrajamy na pół (w poprzek, tak żeby pomiędzy dwie warstwy wpakować później krem).
  15. Na dolną warstwę układamy krem i przykrywamy górną.
  16. Wierzch ciasta smarujemy lukrem.
  17. I teraz najsmaczniejsze - ciasto wkładamy do lodówki na noc, bo następnego dnia jest najlepsze.
Smacznego!

2 komentarze: