Prawie całą sobotę spędziłam na Pikniku Naukowym organizowanym przez Polskie Radio i Centrum Nauki Kopernik. Rano pracowałam przy tablicy, na której ludzie pisali czym jest dla nich wolność. Na początku wzdawało mi się to brudną robotą i czułam się trochę jak Świadek Jehowy, który chodzi po różnych blokach i dzwoni do mieszkań próbując na siłę porozmawiać o Piśmie Świętym. Tak samo ja podchodziłam do ludzi zagadując o byle jaką bzdurę, a potem prosiłam o doklejenie kolejnej karteczki do "wolnościowej" tablicy. Jednak później okazało się, że pierwsze karteczki spowodowały lawinowe zapełnianie się każdej wolnej przestrzeni. I super.
Dla najmłodszych wolność to ptak:
Dla nieco starszych 10 min bez rodzeństwa, ewentualnie "Wolność to freedom, a freedom to wolna chata":
Dla tych już dorosłych wolność ma zupełnie inny wymiar ;)
A więcej przykładów jest tutaj:
https://picasaweb.google.com/wielka.amoeba/WolnoscPiknikNaukowy2011#
Wolnosc - kiedy wracsz do domu i nie dostajesz o 3 nad ranem maila od szefowej :D
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuń